Wraz z Charmanderem postanowiłem wyruszyć na przygodę, wyjąłem pokeball.
- Charmander, wywołuje Cie! - z pokeballa wyszedł charmander.
- Idziemy na poszukiwania pokemonów - powiedziałem do niego, po czym zacząłem kroczyć przed siebie, a mój przyjaciel był tuż za mną.

Widzisz w oddali male stadko pokow.

- Interesujące, charmander przyjrzyjmy się bliżej tym pokemonom - Po tych słowach zacząłem powoli zbliżać się do stada, aby sprawdzić jakie pokemony znajdują się w nim.

To mala gromatka Stary i Starav.

- To nie to czego szukamy, cóż idziemy dalej - Powiedziałem do charmandera spoglądając na niego kiedy ruszyłem przed siebie.

Cos patrzy na ciebie z ukrycia.

Wyciągam pokedex i próbuję zeskanować tą osobę(pokemona).
- Charmander, bądź gotów do ataku - powiedziałem do przyjaciela spoglądając na niego.

Vusix czy jakos tak, a za nim chimchar i zaczynaja walke.

- Charmander, biegnij i trzymaj Chimchara ja zatrzymam Vusixa - Charmander po tych słowach pobiegł w stronę Chimchara próbując go zatrzymać, a ja podbiegłem do Vusixa łapiąc go mocno.
- Nie walczcie, nie ma sensu pokemony powinny się przyjaźnić, a walczyć dla zabawy.

-Ja tak nie uważan-mówi trener Chimchara
Chim wyrwał się, a Vulpix się do ciebie tuli.

- Nie uważasz tak?Widocznie nie masz serca i nie zasługujesz na pokemona, według mnie chimchar powinien od Ciebie odejść.

-A ty Chim co o tym sądzisz ?
Chyba Cimczar nie chce.

- Jak woli, jak dla mnie to jak traktujesz pokemony jest nienormalne i nie zasługujesz na żadnego, ale to decyzja Chimchara - po tych słowach postawiłem Vulpixa na ziemię i ruszyłem dalej przed siebie spoglądając od czasu do czasu, czy Vulpix podąża za mną.

Vupix biegnie za tobą, ale nagle odbrywa Żarem.
-Ja jeszcze nie skończyłem walcz ze mną!- krzyczy namolny trener

- Vulpix nie będzie cierpiał - postanowiłem złapać go do pokeballa, rzuciłem nim w niego po czym odrazu użyłem pokedexa.
- Nie będę z Tobą walczył, nie mam na to czasu.

Vulpix K
Ataki: Żar, Flame Burst, Imprison

- Cóż charmander, ruszamy dalej musimy znaleźć zorue - zacząłem szybkim krokiem iść przed siebie w poszukiwaniu zorui.

Widzisz Magmara :p

- Coś mi mówi, że nie znajdziemy jej, lecz cóż ja się nie poddam i mam nadzieję, że Ty też nie, ruszamy dalej! -
Szybko przyśpieszyłem, a charmander szedł tuż za mną.

Magmar pyta sie kogo szukacie.

- Bardzo chciałbym znaleźć Zorue, pragnę go złapać.

Pok się śmieje.

- Co widzisz w tym zabawnego?Jak dla mnie sprawa jest ważna. Pragnę zdobyć tego pokemona.

Pok staje się Ninetalesem.

- Czyżby to możliwe?Czy to Zorua? - Postanowiłem użyć pokedexa

(Nie wiem, czy pokedex działa na Zorue podczas przemiany, ale próbuje :D)

Dex ma zakucenia. Pok nadal się śmieje teraz naśladuje twojego Charmandera.

- Pokaż swoją prawdziwą postać, a obiecuję Ci coś dać.

Zorua kończy iluzje i patrzy z ciekawością na ciebie.

Wyciągam trochę karmy z plecaka i podaję w stronę Zorui.
- Miły z Ciebie pokemon, zechcesz dołączyć do mojej drużyny? - Powiedziałem uśmiechając się do niego.

Zorua je, ale jest nie zdecydowana.

- Jeśli do mnie dołączysz, będziesz miała swój mały kąt, swój dom. Tutaj będziesz kochana, oraz będziesz miała okazje powalczyć jeśli tego zapragniesz.

Pok widzi, że opiekujesz się swoimi podopiecznymi więc się zgadza.

- Cóż, nie będę Cie trzymał póki co, pochodzisz sobie z nami - Skanuje Zorue pokedexem, po czym odchodzę w stronę morza z Charmanderem idąc wolnym krokiem i czekając na nowego członka zespołu.

( Zdolności nie wymieniam, masz dużo dziewczynek XD)
Zorua K
Ataki: Scratch, Foul Play