-Jeśli chcesz. Ponyta świeć z całej siły.
(Z kąd masz Gliscora ?)
Offline
(sekret znalazł się w kieszeni)
kładę się po drzewkiem
- usiądź odpocznij
Offline
(Aha )
Kładę się obok drzeka, obok mnie po lewiej kładzie się Ponyta, po prawej Archeops, na kolana Musharna i Espeon.
Offline
Gliscor Zawisł na drzewie a lukario dalej ćwiczy w końcu rozbił wielki kamień
Offline
-Widze coś w oddali-mówię drapiąc Espeona za uchem.
Offline
wstaję i biegnę w tamtą stronę moje poki dalej robią to co robiły mnie już nie ma
za tobą stoi jakiś chłopak około 12 lat
Offline
Też podchode chłopak płacze i jest zraniony na ręce.
Offline
gdy do niego podchodzisz on wyciąga z rękawa kamień i rzuca ci prosto w brzuch boli cię to nie zmiernie padasz na ziemie
Offline
-Auc, ale boli. Jaki kaanal.-mysle jednak po chwili wstaje i odsuwam sie od chopaka na bezpieczna odlegosc.
-Czemu to zrobiles ?- zapywalam sie ostro
(Pozwolisz ze troche dokoncze )
- Ja, ja...- chlopak bil sie z myslami- to on mi kazal Mrok.- w oczach chopaka byl wielki strach.
Offline
Chłopak jednak po chwili uderzył cię z ręki w to samo miejsce co wtedy kamieniem i uciekł
Offline
Zastanawiam się o co mu chdziło.
Nagle coś pojawia się za tobą.
Offline
wiem że to jest nic wskakuję na drzewo i po drzewach idę do ciebie
- dobra jestem coś mnie ominęło
ciebie boli brzuch i łapiesz się za nie go
(możesz nie mówić co się dzieje to odpowiadający od tego jest )
Offline
-Nic szczegulnego.
Coś rzuca się na Luka.
(tak będze ciekawiej )
Offline
Lukario zrzuca to z siebie uderza kulą aury to coś już znikło
Gliscor widzi w ciemności posługując się (nie pamiętam jak się nazywało radar czy coś )
nic nie widzi jednak odbija się coś za tobą to Gligar
Offline
W pierwszej chwili się przestaszyłam.
-Gliscor nie strasz mnie!
Pok wraca i oddaje Cienistym Cięciem.
???- 90%
L- 70%
Offline